Jak co roku w  Wielki Piątek miłośnicy gór z Polski południowej spotkali się na drodze krzyżowej na Mogielicę. Pogoda była niezbyt dobra. Na dole padał deszcz, wyżej śnieg, było dość zimno, przez większą część drogi panowała mgła. Dopiero w zejściu trochę się poprawiło i można było zobaczyć najbliższe szczyty. Mimo niesprzyjającej aury trasę drogi krzyżowej przeszło ok. 300 osób. Nasz oddział reprezentowało 8 członków i sympatyków.  Jak zwykle wyruszyliśmy z kościoła w Jurkowie i tam zeszliśmy. Tylko Jasia Piszczek wybrała zejście do Szczawy.  Na trasie było bardzo dużo błota, dlatego ostatnim (i koniecznym) punktem programu było mycie butów w potoku.

Zdjęcia wykonała Anna Rużyczka.