Tegoroczny Ogólnopolski Rajd Narciarski odbywa się już po raz 47. i po raz drugi wybrała się na niego „delegacja” z naszego oddziału. W rajdzie uczestniczyły: Teresa Paśko i Anna Rużyczka. Organizatorem imprezy jest jak zwykle oddział PTTK w Suwałkach. Bazą rajdu był w tym roku zajazd „Jurand” w Gołdapi. Przez pierwsze dni było mroźno a śnieg umożliwiał wyruszanie na nartach dosłownie spod drzwi. Później przyszła odwilż i ostatnie dni upłynęły pod znakiem wycieczek krajoznawczych. W rajdzie wzięło udział 45 osób z całej Polski.

W samej Gołdapi podziwiać można było malowniczą rzekę Gołdapa. stuletnią, pięknie odremontowaną wieżę ciśnień z kawiarnią na górze, 2 zabytkowe kościoły i ciekawie urządzone centrum miasteczka. Po zwiedzaniu odpoczywaliśmy w stylowej reastauracji „Matrioszka”, racząc się potrawami z kuchni rosyjskiej i litewskiej. Nasze narciarskie rejony obejmowały stadion biegowy koło zajazdu, tereny nad jeziorem Gołdap i samo jezioro oraz las Kumiecie tuż pod granicą z Rosją.

Na dłuższe wycieczki wybieraliśmy się w okolice wsi Botkuny i Jurkiszki, penetrowaliśmy też lasy Puszczy Rominckiej na wschód od jeziora Gołdap. Duże wrażenie zrobił na nas most kolejowy nad rzeką Jarką. Miasto Gołdap jest uzdrowiskiem. Eleganckie sanatorium Vital, znajdujące się ok. 1 km od granicy z Obwodem Kaliningradzkim, zajmuje budynek, który w stanie wojennym był miejscem internowania dla kobiet. Bliżej miasta na brzegu jeziora znajdują się zbudowane w ostatnich latach tężnie solankowe i pijalnia wód mineralnych. Gołdapska woda ma taką ciekawą właœciwość, że w kilka chwil po nalaniu do kubka zmienia barwę na żółtą. Nasza 2-osobowa grupa nowotarska wybrała się na samodzielną wycieczkę do Węgorzewa i Giżycka. Oprócz zwiedzania obu miejscowości miałyśmy możliwość zobaczenia 2 jezior zaliczanych do największych w Polsce: Mamry i Niegocin, oba zamarznięte. Ponadto z całą grupą uczestniczyłyśmy w wycieczce autokarowej do wiaduktów w Stańczykach w Puszczy Rominckiej, Żytkiejm i Dubeninek. W ostatnim dniu pobytu odwiedziłyśmy „Republikę Ściborską” z izbą pamięci Marii Rodziewiczówny, muzeum eskimoskim i indiańskim oraz hodowlą psów zaprzęgowych, które koniecznie należało pogłaskać. Obejrzałyśmy też piramidę w Rapie i 2 zabytkowe kościoły: w Bani Mazurskiej i Żabinie (tu łącznie z wejściem na wieżę). W drodze powrotnej weszłyśmy na Piękną Górę. Znajduje się tam największy w okolicy ośrodek narciarstwa zjazdowego z wyciągami krzesłkowymi i obracającą się kawiarnią widokową na szczycie.

Do domu wracałyśmy przez Warszawę, a do Krakowa zajechałyśmy dokładnie w 2 godziny 18 minut pociągiem Pendolino. Cała podróż z Gołdapi do Nowego Targu przebiegła bardzo sprawnie i trwała równo 12 godzin.